Pierwszym krokiem do uzyskania pożyczki jest rejestracja na stronie www.epeer.pl. Tuż po uzupełnieniu danych otrzymujemy informację o przyznanym limicie kredytowym. Użytkownikowi pozostaje jedynie decyzja o wysokości pożyczanej kwoty i czasie spłaty.
- Nie pytamy nikogo o cel pożyczki. Nie interesuje nas też regularność dochodów i ich rodzaj. Podchodzimy do sprawy finansów i pożyczek w zupełnie inny sposób, niż podmioty obecnie działające na tym rynku. Chcemy zaproponować młodym osobom produkt, który był dla nich zupełnie niedostępny. Pomaga nam w tym nasza technologia scoringu kredytowego, która przez wielu jest uznawana za przełomową. Bazuje ona bowiem na zachowaniu użytkowników w mediach społecznościowych, geolokalizacji, sposobie używania aplikacji mobilnych. Oczywiście sprawdzamy bazy kredytowe, ale nie jest to dla nas kluczowe przy ocenie pożyczkobiorców. Podsumowując, dedykujemy naszą platformę młodym osobom, zaniedbywanym przez banki czy instytucje pożyczkowe. – mówi Maciej Jarząb – prezes zarządu epeer sp. z o.o. i pomysłodawca platformy.
Premiera epeera jest mocno obserwowana przez rynek usług finansowych nie tylko w Polsce, ale także zagranicą.
- Pandemia zamroziła nasz rozwój z partnerami z Ameryki Południowej, gdzie COVID-19 przebiega bardziej drastycznie niż w Europie. Kolejnym rynkiem, na który wejdziemy będzie z pewnością Ukraina, gdzie trwają już pierwsze prace wdrożeniowe. – dodaje Jarząb
Proces implementacji platformy w Polsce jest podzielony na etapy. Zakończy go we wrześniu uruchomienie pożyczkowych aplikacji mobilnych.
Za launch epeera w Polsce jest odpowiedzialna Agencja PR Pan Pikto.